Złe, bo niby im pomagamy, a już nastroje zaczynają być antypolskie. W sumie to nie chce być złym prorokiem... ale Ukraina będzie siedzieć cicho, UE dogada sie z Rosją ponad Polską, a my najwięcej krzyczymy i najwięcej po dupie dostaniemy...
Byłam w tamtym roku i bardzo serdecznie polecam jako kierunek turystyczny. Niedrogo, ludzie uśmiechnięci, można zobaczyć całkiem inne realia - świat wschodu. Nie należy się bać, tylko odważnie wkroczyć w przygodę.