Ja uczyłam się w krakowskim Sunstarze, a moi znajomi przy Muzeum Manggha. Ogólnie jest też Ichigo, kursy w Jagiellońskim Centrum Językowym i wiele innych
A pozostając na Dalekim Wschodzie, to gdyby nie fakt, że przeniosłam się do Warszawy, to pewnie poszłabym na chiński do Instytutu Konfucjusza