Bysior napisał(a):Zdecydowanie zgadzam się z Kamilem. Oglądanie porno i podniecanie sie tym, to jak lizanie cukierka przez szybę cukierni... niby słodycz, ale jaka faktycznie to ma być przyjemność? Wątpliwa. No chyba, że dla kogoś film porno to coś w rodzaju fetyszu... Wtedy jak najbardziej... Ale na poważnie od tego rodzaju zabaw, jak ktos ma problemy z seksem, to faktycznie chyba lepiej zażyć jakiś suplement diety (znajomy ściągnął z USA iqman i jest bardzo zadowolony, z tego co wiem, to na razie trzeba ściągać z zachodu, ale w najbliższym czasie ma byc dostępny w Polsce - mają już nawet przygotowaną stronę http://www.iq-man.pl )
macho20 napisał(a):Uwielbiam filmy porno, ale jak długo można się masturbować przy kompie...? Potrzebny jest kawałek ciała, piersi, dupy, cipki... Lubię zaglądać na hotmax mogę wybierać, przebierać w dupach. Raz mieć duże cycuszki, raz małe...Wolę seks na żywo...raz się żyje, co mam sobie żałować...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości