Ja bym polecała wybrać się do urologa albo nefrologa. Mój tata miał taki problem, że najpierw wstawał często do łazienki w nocy, potem również w ciągu dnia, a wreszcie stało się to tak częste, że musiał iść do lekarza, bo nie mógł tak dłużej funkcjonować, zwłaszcza jak doszedł mu ból nerek. Brał Urofuraginum, ale po kilku dniach przestało działać. Nie bez problemów znaleźliśmy wspólnie nefrologa (bo baliśmy się, że to coś z nerkami), w przychodni w Łodzi:
http://melissamed.pl/nefrolog i zgodził się przyjąć tatę natychmiast. Okazało się, że było to ostre, niewyleczone zapalenie pęcherza, które objawiło się u niego właśnie tak silnym bólem nerek. Dostał antybiotyk na pozbycie się bakterii i lek moczopędny, a do tego miał robić sobie ciepłe okłady i nie odkrywać nerek na powietrzu. Teraz mu się poprawiło, choć jeszcze nie skończył leczenia, ale jesteśmy dobrej myśli. Także nie ryzykujcie i nie bagatelizujcie takich objawów, szczególnie panowie, bo z tego, co słyszę, to coraz więcej Was ma takie problemy.