Dość długo unikałam kosmetyków do stóp, jakoś nie miałam cierpliwości, żeby ich używać. Poza tym nie widziałam takiej potrzeby. Teraz się to zmieniło i zimą na próbę zaczęłam stosować krem rozgrzewający (kupiłam taki produkt
https://shefoot.pl/pl/produkty-konsumenckie/krem-rozgrzewajacy-zimowa-pielegnacja/ i testowałam na własnej skórze). W moim przypadku podziałał świetnie, bo od zawsze miałam problemy z chłodnymi stopami, a ten krem bardzo delikatnie je rozgrzewał, ale i ładnie pielęgnował. Skóra stóp była nawilżona, elastyczna i chyba mniej podatna na jakieś podrażnienia, bo obyło się bez plastrów. Teraz chwilowo akurat nie jest mi potrzebny taki rozgrzewający produkt, ale myślę, że już jesienią znów po niego sięgnę i nadal będzie tak dobrze działał