Zdarzyło się Wam kiedyś kupić coś nagle, od wpływem impulsu? I ile wtedy wydaliście?
Bo ja niby zastanawiałem się przez tydzień, ale teraz -2 dni po zamówieniu - mam wrażenie, że i tak podjąłem pochopną decyzję. Otóż zakupiłem sobie domek holenderski z
https://www.holidaysport.pl/domki-holen ... aloroczne/ - z myślą o tym, żeby mieć coś swojego nad morzem, taka "letnia rezydencja". 40 parę tysięcy mnie to w sumie wyjdzie, czyli większa część dotychczasowych oszczędności życia. Myślicie, że będę z tego zakupu jeszcze zadowolony, razem z rodziną?